Życie codzienne w Chojnicach w połowie XVI i XVII wieku ? na podstawie księgi zapisów Rady Miejskiej z lat 1544 ? 1622. (Z języka staroniemieckiego i staropolskiego księgę Rady Miejskiej tłumaczył i opisał Maksymilian Ichnowski. Filolog klasyczny, nauczyciel, w latach 1970 ? 1974 pracownik Powiatowego Archiwum Państwowego w Chojnicach).
Pierwsze wpisy w księdze pochodzą z roku 1436. Dokonali ich członkowie Rady Miejskiej w Chojnicach: Henryk Swentener, Albrecht Rychard, Mikołaj Charlebb, Jerzy Dinner, Herman Leppyn, Jan Harmetne, Jakub Czinbrucke i Wawrzyniec Czappa. Księga powstała w celu ?uchronienia postanowień rady od popadnięcia w niepamięć i ułatwienia przyszłym radom kontroli pracy?. Było to przedsięwzięcie o wielkiej doniosłości historycznej dla miasta, nie tyle może poprzez oryginalność (podobne księgi były prowadzone we wszystkich miastach w Polsce), ile dzięki łaskawemu zarządzeniu losu, który uchronił większość ksiąg miejskich Chojnic od zagłady.Dziś księgi te stanowią bezcenny rękopiśmienny materiał źródłowy do poznawania dziejów naszego miasta w czasach przedrozbiorowych.
Pragnąc przybliżyć internautom treść jednej przynajmniej takiej księgi, wybieramy księgę zapisów z lat 1544 ? 1620. Są to lata panowania ostatnich Jagiellonów ? okres rozkwitu gospodarczego miasta, również nasilenia walk reformacyjnych w Chojnicach. Wybrana księga jest w stanie zaciekawić Czytelnika nie tylko rozległością zakresu załatwianych przez ówczesną radę spraw, ale głównie bogactwem szczegółowych zjawisk z codziennego życia w odległych czasach. Obok wartości historycznej omawiana księga stanowi odrębną wartość jako kopalnia materiału dla beletrystyki historycznej. W zapisach bowiem odzwierciedlają się nie tylko wydarzenia o charakterze ogólnopruskim i ogólnopolskim , lecz także sprawy małomiasteczkowe, dzięki którym można wyrobić sobie bardziej wyrazisty pogląd na rolę i funkcję małego miasteczka pomorskiego o wiodącym jednak wówczas znaczeniu, jakim były wtedy Chojnice.
Wygląd miasta
Około połowy XVI wieku Chojnice liczyły prawie 2000 mieszkańców i były miastem o tendencji rozwojowej. Terytorialnie miasto wyszło zasięgiem zabudowy poza obręb murów obronnych na rzecz podmiejskiej wsi czy terenów przyległych, które z biegiem czasu stawały się przedmieściami: człuchowskim, pawłowskim, szenfeldskim i przyklasztornym. Intra muros miasto dzieliło się na stare i nowe. Te ostatnie wyszło poza pierwotny pierścień murów, przebiegający dawniej wzdłuż północnej ściany rynku i zostało obwiedzione od strony Jeziora Zielonego nowym pasem muru obronnego.
Dzielnica staromiejska miała w okolicach rynku zwartą murowaną zabudowę, bliżej zaś murów obronnych zabudowę poprzedzielana ogrodami.
Miasto otoczone było owalnym pierścieniem murów obronnych o ogólnej długości ok. 2 km. Znaczenie i obronność murów wysokich (przeciętnie 5 m.) zwiększały zębate tzw. blanki, 3 bramy, baszty w ilości 20 szt., pasmo szerokich i głębokich fos wypełnionych wodą, most zwodzony, brony i baszty przyczółkowe. Od południa i północnego wschodu znaczenie obronności podnosiły dodatkowo wody Jezior: Zakonnego i Zielonego. W omawianym okresie obronność fortyfikacji miejskich (sprawdzona wielokrotnie w latach 1433, 1454, 1466) straciła wiele na skuteczności z powodu rozwoju i znaczeniu broni palnej.
Największą rozmiarami i górującą nad miastem budowlą był halowy kościół parafialny pod wezwaniem św. Jana, zwany wówczas kościołem miejskim, ozdobiony w 1555 r. dobudowaniem masywnej wieży. Prócz kościoła parafialnego znajdującego się w obrębie murów miejskich , były jeszcze poza nimi 2 kościoły przyszpitalne ? św. Ducha na przedmieściu człuchowskim, św. Jerzego na przedmieściu Pawłowskim oraz kościół przyklasztorny OO. Augustianów przy eremie nad jeziorem Zakonnym. Na rynku wznosił się ratusz, będący siedzibą rady miejskiej, a od drugiego dziesięciolecia XVIII wieku spełniający rolę zboru protestanckiego. Do roku 1555 jedyną szkołą publiczną w Chojnicach była szkoła parafialna, zlokalizowana w najbliższym sąsiedztwie kościoła św. Jana. Od roku 1555 czynna była nowo budowana przez starostę człuchowskiego, Janusza hr. Latalskiego ? szkoła protestancka.
Sąd miejski wraz z katownią znajdował się poza miastem na ?polu miejskim?, zaś rolę więzienia spełniała Brama Młyńska wraz z innymi basztami, które powoli zatraciły swój obronny charakter. Na potrzeby ludności pracowały dwa młyny mielące na spadku wody z fos miejskich, najmniej kilka wiatraków usytuowanych na wzgórzach okalających miasto. W wodę pitną zaopatrywały miasto studnie kopane, z których przynajmniej dwie znajdowały się na rynku. Dostawa wody pitnej do domostw była w gestii nosiwodów, zrzeszonych w cech.
Do ich obowiązków należało również czyszczenie studzien i być może instalacji ściekowych, w skład których wchodziły system rynsztoków i drewnianych kolektorów ściekowych odprowadzających nieczystości poza obręb murów do fos i jeziora Zielonego. Do publicznych instytucji należała również kąpielnia miejska nad jeziorem Zakonnym, wydzierżawiona przez miasto prywatnej osobie. Na rynku stała buda ze wzorcami miar i wag. Obok niej znajdował publiczny śmietnik. Nad bezpieczeństwem publicznym oraz moralnością czuwała straż miejska zorganizowana na sposób wojskowy z komendantem na czele. Do jej obowiązków należało zamykanie i otwieranie bram miasta, obchody przeciwpożarowe, zapobieganie bijatykom i pijaństwom, chwytanie złodziei nocnych oraz ich aresztowanie, sygnalizowanie godzin warty i alarmowanie miasta w razie pożaru, pilnowanie majątku miejskiego. O istnieniu w Chojnicach powszechnie stosowanego w miastach ówczesnych pręgierza - w omawianej księdze nie spotykamy żadnej wzmianki.
Około połowy XVI wieku było w naszym mieście ogółem 230 domów mieszkalnych, z czego na śródmieście przyrynkowe przypadało 30, na stare miasto 150 domów, nowe miasto 40, a na przedmieścia około 10 domostw. W mieście i na jego przedmieściach czynnych było 66 wytwórni piwa i liczne wytwórnie słodu. Miasto otaczały szerokim pierścieniem ogrody i sady owocowe z domami zamożnych rodzin. Szczególnie dużo ogrodów z dworkami i słodowniami liczyło przemieście mnisze, człuchowskie oraz tzw. ?wysokie dwory? czyli ogrody na skarpach przy dzisiejszej ulicy Wysokiej.
Wszystkie dziś wychodzące z rynku ulice istniały już w omawianym czasie i zwały się: Młyńska, Człuchowska, Kowalska, Mnisza, Pawłowska. Z ulic obecnie nieistniejących lub przemianowanych i trudnych do zlokalizowania wymienić można: Babską, Kołodziejską, Piekarską, Szyperską, Uczniowską.
C.d. n.