Jan Paweł Łukowicz
Mecenas kultury polskiej
Nade wszystko kochał swoją rodzinną ziemię: pełne uroku kaszubskie jeziora, lasy i pola. Biło w nim serce Polaka przywiązanego do tradycji i kultury swojego regionu. Jan Paweł Sirwind Łukowicz urodził się 24 lipca 1886 roku w Chojnicach jako syn Jana Karola Macieja i Bogumiły zSikorskich. Naukę swoją rozpoczął w chojnickim gimnazjum. Tu zetknął się z grupą patriotycznej młodzieży polskiej. Młodzi chłopcy należeli do
tajnego kółka "Filomatów Pomorskich". W 1903 roku w poczet filomatów przyjęty został również Jan Paweł Łukowicz. Na tajnych spotkaniach odbywających się w mieszkaniu dr Lniskiego czytano "Pana Tadeusza", "Dziady" Adama Mickiewicza i inne utwory patriotyczne. O patriotycznych nastrojach tych młodych ludzi może świadczyć fakt, iż nosili oni głęboko ukryte pod ubraniem srebrne orzełki i biało - czerwone kokardy.
Z dala od rodzinnego domu
Po zdaniu w 1907 roku egzaminu dojrzałości Jan Łukowicz wyjeżdża na studia Niemiec. Postanawia śladem swych przodków zostać lekarzem. Studia odbywa kolejno na uniwersytetach w Bonn, Monasterze i Berlinie, gdzie w 1912 roku zdaje egzamin państwowy. Po ukończeniu studiów Jan Łukowicz rozpoczyna pracę w Berlinie, pod okiem światowej klasy specjalistów: prof. Biera i Bumma. Z chwilą wybuchu II wojny bałkańskiej, zgłasza się jako ochotnik do serbskiej armii. Podczas kilkutygodniowego pobytu na froncie dokonuje wielu operacji, ratując życie serbskim żołnierzom. Doświadczenia zdobyte na froncie wykorzystuje później do napisania pracy doktorskiej z zakresu chirurgii, która wywołała ogromne zainteresowanie w świecie lekarskim. Z końcem marca 1917 roku Jan Łukowicz zostaje powołany do armii pruskiej. Jako lekarz pracuje kolejno w Chełmnie i Chojnicach. W tym okresie, pomimo że zmuszony jest nosić niemiecki mundur, nie ukrywa swojego polskiego pochodzenia. W kwietniu 1917 roku dr Łukowicz obejmuje po swoim ojcu stanowisko dyrektora i ordynatora szpitala w Chojnicach.
Zamieszkując na stałe w Chojnicach, dr Jan Paweł Łukowicz przystąpił do ożywionej działalności niepodległościowej. Wraz z innymi polskimi działaczami niepodległościowymi werbuje ochotników do powstającej w
Wielkopolsce Dywizji Pomorskiej, ułatwia im przejście przez granicę. Pomaga również przy przemycie broni dla walczących powstańców wielkopolskich. Działalnością niepodległościową zajmuje się także jego żona Maria z domu Brochwicz - Donimirska. Bardzo głośnym echem odbiło się wydarzenie, jakie miało miejsce w kościele farnym w Chojnicach na początku 1919 roku. Otóż Maria Łukowicz potajemnie zorganizowała chór żeński, który podczas niemieckiego nabożeństwa zaintonował ku wielkiej konsternacji zebranych w kościele Niemców pieśń "Boże coś Polskę". Był to wielki wyczyn, biorąc pod uwagę to, że był to jeszcze okres niepodzielnego panowania Niemców w Chojnicach. Doktor Łukowicz bierze również udział w przygotowaniach do zorganizowania w Chojnicach placówki Polskiego Czerwonego Krzyża.
Regionalista duszą i ciałem
Lata międzywojenne to dla dr Łukowicza okres wytężonej pracy w Zakładzie św.Boromeusza i niezwykle ożywionej działalności na niwie regionalnej. Ten energiczny i pełen werwy człowiek potrafił skupić wokół siebie grono osób, które podobnie jak on kochały piękno kaszubskiej ziemi. Jego dom w Chojnicach odwiedzany był przez wielu działaczy regionalnych i wybitne osobistości, od polityków po ludzi sztuki. W 1934 roku dr Łukowicz podjął starania w celu zorganizowania miesięcznika regionalnego. Dzięki jego energicznej postawie starania te szybko zakończyły się sukcesem. Już od 1 stycznia 1935 roku zaczął ukazywać się pierwszy numer nowego wydawnictwa pt. "Zabory". Wydawnictwo to szczególną uwagę przywiązywało do przeszłości regionu i Ziemi Chojnickiej. Doktor Łukowicz przez wiele lat piastował również stanowisko prezesa Towarzystwa Miłośników Chojnic i okolicy, przywiązując dużą uwagę do kultywowania tradycji i obyczajów naszego regionu. Dzięki jego inicjatywie opracowana została monografia zasłużonych działaczy regionalnych, a spod jego pióra wyszły artykuły omawiające miejscowe zwyczaje ludowe. Zapału wystarczyło mu również na pracę w chojnickim szpitalu, który za jego kadencji przeżywał bujny rozkwit. 24 maja 1936 roku miała miejsce uroczystość pięćdziesięcioletniego istnienia Zakładu św. Boromeusza. Z tej to okazji do Chojnic zjechało wiele znanych osobistości. A tak wspominał tę uroczystość dr Łukowicz: Najpiękniejszym świętem dla
rodziny był obchód z racji pięćdziesięcioletniego istnienia Zakładu św. Boromeusza i pięćdziesięcioletniej działalności mego ojca Jana i mojej jako ordynatorów i chirurgów w tymże dniu 24 maja 1936 roku w Chojnicach. Było to wielkie kościelne i świeckie święto z procesją, nabożeństwem i akademią, z biskupem chełmińskimStanisławem Wojciechem Okoniewskim, wojewodą pomorskim Kirtiklisem jako przedstawicielem państwa polskiego, ministrem Leonem Jantą - Połczyńskim z Wysokiej, prałatami, papieskimi szambelanami i wielu innymi wysokimi dygnitarzami w obecności licznych członków rodziny. Wydano też księgę pamiątkową z historią szpitala i lekarzy.
W mroku okupacyjnej nocy
Wrzesień 1939 roku zastaje Jana Pawła Łukowicza w mundurze. Jako lekarz w stopniu kapitana pracuje w szpitalach polowych. Pod Garwolinem podczas ewakuacji szpitala zostaje kontuzjowany w nogę. Mimo
pomocy nie udaje się uratować doktora od trwałego kalectwa. Następnie zostaje on osadzony przez Niemców w obozie jenieckim w Pabianicach, skąd zwolniono go w czerwcu 1940 roku. Potem wyjeżdża do Sępólna, a następnie pracuje w szpitalach w Pucku, Elblągu i Nowym Dworze. Podczas okupacji współpracuje z Tajną Organizacją Wojskową "Gryf Pomorski". Do Chojnic powraca w 1945 roku.
U schyłku życia ?
Po wojnie dr Łukowicz ponownie rozpoczyna pracę w chojnickim szpitalu. Jednak coraz bardziej podupada na zdrowiu. Coraz trudniej mu się poruszać z powodu kontuzjowanych podczas wojny nóg i licznych innych dolegliwości. Mimo to nie rezygnuje z pracy zawodowej. "Ostatnie operacje Janek wykonywał siedząc na wózku" - wspomina kuzynka Zofia Łukowicz. W 1957 roku Jan Paweł Łukowicz przeżywa dwie doniosłe chwile: władze państwowe przyznają mu w dowód uznania jego zasług Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, a chojnicki szpital nazwany zostaje imieniem jego ojca Jana Karola Macieja Łukowicza. 13 września 1957 roku kultura polska na Pomorzu ponosi wielką stratę, bowiem w tym dniu odchodzi na zawsze dr Jan Paweł Łukowicz. Jego pogrzeb staje się niezwykłą manifestacją ludu kaszubskiego.
Wielki pasjonat
Obok wielu pasji, szczególne zamiłowanie miał dr Łukowicz do łowiectwa. Już od wczesnej młodości pokochał kaszubskie knieje. Wielu znawców łowiectwa zalicza go jeszcze dziś do najwybitniejszych polskich działaczy
łowieckich. Jego wyłączną zasługą jest wyprowadzenie z chaosu, jaki po wojnie pozostał, sprawy dowodnych wyżłów rasy niemieckiej. On to pobudził i zachęcił leśników państwowych i prywatnych do zajęcia się hodowlą psa myśliwskiego, on wskazał metodę układania psów do prac w polu i lesie; on założył rodowodową księgę pomorskich psów myśliwskich. Dr Łukowicz przeprowadził pierwszy na Pomorzu w r. 1924 w wolnej Polsce konkurs wyżłów dowodnych, a za tym konkursem poszły następne w latach 1930, 1931, 1932, 1933, 1934, 1936 i 1937. Polowanie jest jedyną i potrzebną mu rozrywką po wyczerpującej pracy lekarza - chirurga. Zacny dom jego, w którym miałem zaszczyt gościć latem 1937 roku, zdobią liczne własne trofea. "Ujrzałem tu chyba największe pomorskie muzeum łowieckie" - tak wspominał dra Łukowicza jeden z członków Pomorskiego Towarzystwa Łowieckiego w Toruniu, Józef Kobylański. Oprócz trofeów myśliwskich dr Łukowicz posiadał w swych domowych zbiorach wiele okazów fauny i flory kaszubskiej oraz liczne eksponaty z Nowej Gwinei, Australii i Celebesu, przysłane mu przez jego stryja Maksymiliana Łukowicza. Jan Paweł Łukowicz był nie tylko mecenasem kultury polskiej na Pomorzu, ale i jej ambasadorem, popularyzatorem najlepszych tradycji i wartości kaszubskich. Tę doniosłą rolę podkreślało wielu wybitnych naukowców i pisarzy. Poeta polski Władysław Broniewski, który w 1949 roku bawił w Chojnicach, wpisał do księgi pamiątkowej dr Łukowicza takie oto słowa: "Obywatelowi doktorowi Janowi Łukowiczowi składam serdeczne podziękowanie za opiekę nad polską kulturą na Pomorzu".
Oprac. (red.) na podst. ?Mecenas Kultury Polskiej na Pomorzu? Rajmund Bolduan Klub Pracy Twórczej Gdańsk 1959. fot.arch.